Pisałem jakiś czas temu o pewnej bieliźniarce, która trafiła do mojej pracowni. Szacowany wiek to ponad 100 lat. Po oczyszczeniu mebelka okazało się, że jego struktury naruszyły drewnojady. Uzupełnianie ubytków zajęło bardzo dużo czasu i ze względu na liczne rzeźbienia, było bardzo pracochłonne.
Pod warstwą lakieru ukazała się struktura drewna egzotycznego. W mojej ocenie jest to teak. Bieliźniarka (za wyjątkiem płyciny w drzwiach) wykonana jest z drewna sosnowego. Pokryto ją bardzo cienkim fornirem egzotycznym. Grubość forniru sprawiła, że z tego względu praca nie była łatwa.
Bieliźniarka zyskała nowy, odświeżony wygląd. Politura ożywiła fornir egzotyczny. Uzupełnione ubytki wypełnił szelak. Do wybarwienia całości użyłem 2 rodzajów bejcy i 2 rodzajów politury, tak aby zachować różnorodność barwną, zgodnie z pierwotnym wyglądem mebelka.
Całość uzupełniły oryginalne okucia na szufladzie i drzwiach. Dodałem jeszcze nóżki, które zabezpieczą mebelek przed nadmierną wilgocią oraz nadały mu smukłość, poprawiając bryłę bieliźniarki. Takie efekty sprawiają, że praca staje się przyjemnością :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz