środa, 13 lutego 2019

Styl art deco w niesamowitych stolikach nocnych

W stylistyce art deco zasadniczą rolę odgrywa geometria, dość jednak zróżnicowana. Na równi z kształtem prostokąta są okrąg i prostokąt. W stylu art deco dominują formy graniaste o ostrych lub ściętych kantach, a znaczną rolę odgrywają wyoblenia i rozmaite kształty wyokrąglone – od stolików o okrągłych blatach, przez łukowate biurka, po fotele na planie koła i bębnowe szafki.
Powierzchnie mebli w stylu art deco przeważnie politurowano, uwypuklając dekoracyjny rysunek szlachetnych fornirów krajowych i egzotycznych. W Europie Środkowo-Wschodniej dominowały barwy średniego i ciemnego orzechu oraz ciemnego i czarnego dębu, rzadziej występowały meble jasne – jesionowe czy brzozowe. Na zachodzie (m.in. we Francji i w USA) meble w stylu art deco miewały śmielszą kolorystykę – barwiono je m.in. na czerwono, niebiesko, zielono lub szaro.
Kosztowniejsze meble niekiedy dekorowano złoceniem, barwną laką, intarsją lub inkrustacją (z wykorzystaniem mosiądzu, miedzi, modnego aluminium, kości słoniowej lub masy perłowej), a także płaskorzeźbą. Zarówno intarsja, jak i płaskorzeźba korzystała z repertuaru motywów geometrycznych, kwiatowych – jak zwłaszcza kwiat róży, kosz lub wieniec – oraz zwierzęcych, zawsze w modnej, silnie stylizowanej, kubizującej postaci.

stolik nocny politura

stary solik nocny

czwartek, 31 stycznia 2019

Stare lustro w prowansalskim stylu

Wraz z kilkoma meblami ze Śląska, do pracowni trafiło stare lustro. Pomalowane było gruba warstwą farby olejnej na podkładzie. Na początku nie przekonało mnie do siebie i nie miałem pomysłu, jak je przygotować. Z pomocą przyszła mi inspiracja meblami prowansalskimi, gdzie wszechobecna biel z pastelami w połączeniu z meblami znalezionymi na pchlim targu oraz świeże kwiaty tworzą odpowiedni klimat.

lustro przecierane

lustro prowansalskie

wtorek, 1 stycznia 2019

Powiew PRL-u, czyli wspomnienie dzieciństwa

Jak miałem 10 lat pamiętam stolik typu "jamnik" w pokoju mojego kuzyna. Kuzyn starszy ode mnie o kilka lat był dla mnie swego rodzaju wzorem. Teraz rozumiem to lepiej, szczególnie że z wykształcenia jest stolarzem i niejednokrotnie korzystałem z jego wiedzy. W niewielkim pokoju w krotoszyńskiej kamienicy siadałem w fotelu przy takim stoliku, a kuzyn edukował mnie muzycznie puszczając różne punkowe kawałki, które starałem się zapamiętać. Pamiętam szum płyt winylowych odtwarzanych na adapterze. W latach 80tych ciężko było o płyty, a on zawsze miał nowości, dzięki układom w księgarni. Ten klimat, te wspomnienia...

stolik jamnik