Znajomi znają moją pasję do starych mebli. Doszedłem już do etapu, kiedy "sława" mnie wyprzedza :-) Pewnego dnia zostałem poproszony przez kolegę kolegi, o pomoc w wycenie i sprzedaży starych mebli, które zalegały u niego w mieszkaniu. Mieszkanie odziedziczył po babci. Mimo, że znajduje się w "blokowisku" na poznańskich Ratajach, posiadało swój urok dzięki starym meblom.
Meble stanowią komplet wykonany w czeczocie orzechowym. Witryna zdobiona grubym starym szkłem jest niezwykle piękna. Największa część, stanowi element ekspozycyjny za szybami, który wyposażony jest w 3 szklane półki.
Dużym wyzwaniem okazał się komoda. Układ mieszkania nie pozwalał na jej wyniesienie w całości. Z ciekawości zapytałem, jak ona znalazła się w tym pokoju? W momencie przeprowadzki trwały jeszcze prace i komodę prawdopodobnie wciągnięto przez okno. No cóż, w końcu moja wieloletnia praca z meblami okazała się pomocna. Po chwili oględzin, okazało się że mebelek w prosty sposób można rozłożyć, co umożliwi jego wyniesienie. Tym sposobem udało się go przetransportować do pracowni i dokonać kilku niezbędnych napraw.
Odświeżone meble znalazły już swoich nowych właścicieli. w mieszkaniu pozostał jeszcze jeden skarb - stary zegar stojący, jednak na ten moment właściciel nie decyduje się na jego sprzedaż. Być może kiedyś .....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz